piątek, 21 października 2016

10 powodów, dla których śmierć jest lepsza niż klapki

1. Śmierć pasuje do skarpet.

2. Śmierć nie robi żenujących mlaskających odgłosów.

3. Śmierć nie jest masowo produkowana przez wyzyskiwanych Chińczyków za poniżającą stawkę.

4. Klapki to wiocha, a śmierć to luksus.

5. Śmierć nie obciera, a klapki czasem tak.

6. Istnieją podróby klapków, a podróby śmierci nie ma. Można by się kłócić, że sfingowanie śmierci jest w pewnym sensie podróbą, ale jeśli faktycznie uznamy to za kopię, to jest ona raczej godna podziwu aniżeli pogardy. Wszakże zazwyczaj wiążą się z tym spektakularne, niewiarygodne historie. Czego zdecydowanie nie można powiedzieć o podróbach klapków.

7. Śmierć budzi szacunek, klapki budzą obrzydzenie.

8. Śmierć pasuje do garnituru.

9. W chłodny dzień w klapkach niewątpliwie zmarzniesz w stopy. Spytaj martwych, czy marzną im stopy.

10. Firmowe klapki z pianki, które kosztują około 100 złotych. Kto to kupuje? Śmierć nie ma ceny. Jest równie darmowa dla biednych jak i dla bogatych. A te klapki za 100 są tak samo żenujące jak te za 20.

Oczywiście klapki mają także wiele zalet. Nie zaprzeczam, sama mam klapki i nawet różowe. Chcę jednak podkreślić, że jeśli zastanawiacie się, czy dać komuś w prezencie klapki, to lepiej dla niego, żebyście go zabili.
Klapki w prezencie to najgorszy wybór.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz